Nowennę Pompejańską odmawiałam do tej pory 3 razy i miałam okazję zobaczyć jak wielką moc ma ta modlitwa. Gdy 3 lata temu ciocia zachorowała na nowotwór, nie wiedziałam co robić. Koleżanka powiedziała mi o Nowennie i postanowiłam spróbować. Z trudem udało się odmówić całą Nowennę. W tym momencie ciocia nadal żyje, jest prawie zdrowa, co jakiś czas wykonuje tylko badania kontrolne.
Kolejną Nowennę odmawiałam przed maturą, o „zdanie egzaminów, zwłaszcza ustnego z polskiego jeśli/skoro się musi odbyć”. Prośba wysłuchana – byłam rocznikiem, który zdawał egzaminy w pierwszym roku trwania pandemii, więc jednocześnie tym, któremu odwołali egzamin ustny.
Trzecią Nowennę odmawiałam w intencji tego, żeby bliska mi osoba zaszła w ciążę i maluszek się urodził przed końcem tego roku. Nie ważne kiedy dokładnie, ważne że przed końcem roku. Prośba ponownie została wysłuchana i okazało się, że termin porodu jest na grudzień. Każda kolejna nowenna wymagała więcej wysiłku i ciężej było ją rozpocząć, ale ta modlitwa ma ogromną moc i warto podjąć walkę.
Edyta