Chciałabym złożyć świadectwo, że zostałam wysłuchana przez Matkę Bożą za zdana maturę z języka polskiego. Od zawsze miałam problem z tym przedmiotem. Zawsze ledwo udawało mi się go zdać. Przyszedł czas matury oczywiście wszystkie przedmioty zdane oprócz polskiego. Podeszłam do poprawki, ale znowu się nie udało. Zaczęłam już wątpić w to, że w ogóle to zdam. Zaczęłam czytać świadectwa innych osób które modliły się ta nowenną. Przyznam, że na początku w ogóle w to nie wierzyłam, ale mówię „dobra spróbuję, co mi szkodzi”. Pierwsze dni były ciężkie, pod wieczór już usypiałam ale powiedziałam sobie ze muszę dać radę. Podeszłam do egzaminu za rok, z myślą że Matka Boża jest cały czas przy mnie i wysłuchała moich próśb. I zdam tą maturę. Po wyjściu z sali miałam mieszane uczucia, czekałam tylko na wyniki. Odbierając wyniki byłam w szoku jak pani powiedziała, że zdana. Byłam wtedy tak szczęśliwa aż łzy leciały mi z oczu. Teraz przede mną zaliczenia na studia i tu mam nadzieje, że Matka Boża też jest przy mnie.
Olga
Jutro zaczynam
Gratulacje! 🙂
Ja będąc w Twoim wieku nie słyszałam o nowennie Pompejańskiej, jednak w maju ucząc się do egzaminów maturalnych chodziłam na majówki (mamy na wsi kapliczkę blisko mojego rodzinnego domu) i bardzo prosiłam Matkę Bożą o pomoc w egzaminach…wiem że była ze mną na każdym kroku 🙂
Cieszę się wraz z Autorką świadectwa!
Od razu przypomniały mi się chwile sprzed około 10 lat, gdy moja córka po przebytej chorobie miała ogromne zaległości z matematyki. Totalnie nieprzygotowana do sprawdzianu z lękiem udała się do szkoły… A ja w bezradności wzięłam różaniec i prosiłam o cud, by nie złapała „pały”. Mówiłam Matce, żeby chociaż dostała 2…i dodałam – a jak będzie 3, to już będzie cud. Stał się CUD, bo córka otrzymała 4 i sama nie potrafiła w to uwierzyć!
Lenistwa Maryja być może nie popiera, ale jeśli dziecko nie zawiniło, Maryja przyszła z pomocą.