Zacznę od tego, że jestem „winna” Najświętszej Matce w zasadzie już kilka świadectw. Pomimo otrzymania ogromu łask, jeszcze dotąd żadnego świadectwa nie napisałam. Coraz częściej jednak czuję, że byłoby niewdzięcznością nie mówienie o dobroci jakiej doświadczyłam od Maryi.
Pierwszą Nowennę Pompejańską odmówiłam jeszcze jesienią 2017 roku za mojego syna, wtedy zaledwie 6 latka. Przeprowadziliśmy się do Niemiec i moje dziecko miało problem z adaptacja w szkole. Bardzo to przeżywałam i zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w tej sprawie. Oprócz tego, że syn odnalazł się w nowym środowisku to jeszcze ja doświadczyłam spokoju w mojej duszy. To uczucie było tak błogie i przyjemne, że wiedziałam, iż kiedyś na pewno odmówię kolejną Nowennę. Zaczęłam też częściej przystępować do spowiedzi i Komunii Świętej.
Następną Nowennę odmówiłam dopiero po paru latach. Jesteśmy dużą rodziną (w tej chwili mamy sześcioro dzieci) i ciągle nie mogłam znaleźć czasu na modlitwę. Aż pewnego dnia trafiłam na świadectwo kobiety mającej aż 11 dzieci, która modliła się podczas prac domowych. Uznałam, że spróbuję i ja. Zaczęłam zabierać ze sobą Różaniec na spacery z dziećmi, na plac zabaw czy nawet modliłam się w samochodzie oraz podczas karmienia mojego najmłodszego dziecka. Teraz odmawiam już piątą Nowennę Pompejańską. Maryja w niesamowity sposób opiekuje się mną i moją rodziną. Udało nam się uzyskać dla syna zwolnienie z deprawujących zajęć o seksualności, mimo iż są one tutaj obowiązkowe. Poza tym wierzę, że to dzięki wstawiennictwu Najświętszej Panienki mój syn zdał bardzo trudny egzamin a ja dostrzegałam poważny grzech z przeszłości i się z niego wyspowiadałam.
Gorąco polecam odmawianie Nowenny Pompejańskej każdemu. Matka Najświętsza udziela znaczniej więcej łask niż tylko te, o które prosimy.
Ewa