Odmawianie Nowenny Pompejańskiej pomogło mojej mamie wyjść z depresji. Po śmierci mojego taty, mama przeprowadziła się do innego miasta, niedaleko mnie. Nie mogła sobie tutaj znaleźć miejsca, tęskniła za dawnym mieszkaniem i miejscowością. Nie mogłem widywać jej codziennie ponieważ pracowałem i byłem żonaty.
Pierwszego dnia Świąt Wielkanocnych skończyłem odmawiać część błagalna i tego samego dnia moja kuzynka zaproponowała przez telefon, że mama może do niej pojechać na kilka tygodni. Dzięki temu mama bardzo się rozpogodziła i jej stan się poprawił. Zawiozłem ją do kuzynki pod koniec części dziękczynnej. Po powrocie była praktycznie wyleczona z depresji. Wierzę, że te daty są nieprzypadkowe i Maryja natchnęła kuzynkę do zaproszenia mamy do siebie.
Adam