Odkąd pamiętam zawsze marzyłam o studiach medycznych. Uczyłam się bardzo pilnie ale niestety jak to w Polsce bardzo ciężko dostać się na wymarzony kierunek lekarski. Przed maturą chyba to było z 7-8 lat temu. Już dokładnie nie pamiętam. Około 7 lat odmawiałam Nowennę Pompejańską o dostanie się na wymarzone studia. Natomiast moim marzeniem zawsze były studia za granicą. Jednakże prosiłam Maryję tylko o dostanie się na kierunek Lekarski. Otrzymałam więcej niż prosiłam. Nie dostałam się w Polsce ale na Ukrainie. Pan Bóg wie co robi i daje nam więcej niż o to prosimy. Może i na początku nie byłam jakaś szczęśliwa, że muszę wyjechać na Ukrainę. Ale teraz muszę przyznać, że nie żałuję! Poznałam wspaniałych ludzi z różnych krajów z całego świata. Doświadczyłam piękne chwile chodząc na Msze Święte po angielsku bo było to coś niesamowitego. Czułam się jak w niebie. Wszyscy jako studenci szanowaliśmy się ze względu na religię. Ludzie tam byli bardziej pomocni niż tu w Polsce.
Zobacz też: E-booki religijne – gdzie kupić?
Potęga Boża jest nieskończona i najpotężniejsza. Jestem wdzięczna Maryji za dokonanie tego cudu bo bez Niej nie byłoby to możliwe. Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie zostaliśmy przeniesieni do Polski. Nic się nie dzieje bez przyczyny i trzeba pamiętać, że Pan Bóg zawsze ma plan. Wiem, mi też czasami trudno ze spokojem myśleć, że coś się uda bo stresuję się 24/7. To, że dostałam się na medycynę zawdzięczam Maryi, Panu Bogu i Jezusowi i bardzo dziękuję.
Pamiętajmy, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. ♥️
Przepraszam że tak chaotycznie napisane ale pisałam to co myśli wnosiły do mojej głowy.
Amanda