Prosiłem Matkę Bożą o prawdziwą zgodę w rodzinie zamieszkującą mój dom między wszystkimi jej członkami, ponieważ zaczęło się coraz bardziej źle dziać w naszej rodzinie. Po odmówieniu nowenny sytuacja zaczęła się poprawiać. Matka Boża mnie wysłuchała. Może jeszcze do końca nie jest idealnie tak jakbym tego pragnął, ale i moja modlitwa też może nie zawsze była idealna. Zdarzało się, że bywałem śpiący lub innym razem za szybko odmawiałem, lecz do końca wytrwałem. Otrzymałem od Matki Bożej łaskę proporcjonalną do wniesionego wkładu w modlitwę. Gdybym się bardziej przyłożył do odmawiania nowenny wierzę, że moja prośba byłaby jeszcze bardziej wysłuchana.
Marian