Różaniec w dłoniach
Świadectwa

Nie wahajcie się – różańce w dłoń!

Pod koniec 2019 r. zostawił mnie mężczyzna. Ja – silna dziewczyna z wiecznym uśmiechem na twarzy, wpadłam w sidła depresji… I wtedy wyciągnął do mnie pomocną dłoń Pan Bóg, dał mi się na nowo odnaleźć, pokochać, uzdrowił i dodał sił; ze zła, które mnie dotknęło, wyprowadził całe morze dobra…

Pracuję w dwóch miejscach i bardzo lubiłam to swoje życie zawodowe, niestety rok 2020 przewrócił mi je do góry nogami…I kiedy było bardzo źle, przyszło natchnienie – Nowenna Pompejańska w intencji ratunku, Bożej interwencji i pomocy w tym moim zawodowym koszmarze… Oczywiście na samym początku działo się wszystko to, co tylko najgorsze. Pomimo początkowego strachu ogarnął mnie niesamowity spokój. Sama się sobie dziwiłam. Te 54 dni od 6.11 do 29.12 to piękny, błogosławiony czas! Czułam obecność Matki Bożej, mówiła i działała przez różne osoby, wybroniła mnie jak tylko mogła, mam nadzieję, że cała pogmatwana i trudna sytuacja będzie teraz znajdować stopniowo szczęśliwe zakończenie.

To, co piękne – namówiłam moje przyjaciółki do podjęcia się tej trudnej, ale jakże pięknej i wyjątkowej modlitwy. Pamiętajcie, że jeśli rozpoczniecie Nowennę z wiarą – zawsze znajdziecie czas na odmówienie różańca, Matka Boża się o to postara. Teraz mam nowy cel – Nowenna Pompejańska w intencji otwarcia serca i poznania opiekuńczego i czułego mężczyzny, z którym mogłabym założyć rodzinę Bogiem silną. Najukochańsza Matko – DZIĘKUJĘ ! <3 Do tych, którzy się wahają - różańce w dłoń! Anna

Spodobało Ci się do świadectwo? Wesprzyj naszą misję poprzez zakup wirtualnej kawy. Każda złotówka wspiera działalność naszego portalu. Dziękujemy!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copy link
Powered by Social Snap