Miesiąc temu skończyłam odmawiać Nowennę Pompejańską. W trakcie modlitwy czułam Łaskę Bożą, jednak ostatecznie moja prośba nie została wysłuchana (prosiłam o uzdrowienie mojej Mamy z choroby nowotworowej). Nie gniewam się na Matkę Bożą. Widocznie coś we mnie było przeszkodą w otrzymaniu łaski. Ona obiecała ludziom, że Nowenna Pompejańska zawsze zostanie wysłuchana; widocznie z mojej strony coś było nie tak. Nowenna Pompejańska to bardzo trudna i wymagająca modlitwa. Jeszcze nie jestem gotowa na to, aby po raz drugi zacząć Ją odmawiać, ale może za jakiś czas… Mimo wszystko chciałam podzielić się z innymi moim (choć mało spektakularnym) świadectwem. Dziękuję Matko Boża za to, że mogłam modlić się do Ciebie.
Bernadetta