Moje swiadectwo nie bedzie spektakularne, bo łaski wypraszane przez Maryję spływały powoli, ledwo zauważalne… czasami wątpiłam w skuteczność tej Nowenny. Jednak po ponad roku, jak spoglądam za siebie to widzę, że wszystko o co prosiłam zostało cudownie naprawione! Miałam trzy intencje – dla mnie szalenie ważne i wydawałoby się nie do rozwiązania. Jednak Matka Boża lituje się i jeżeli z wiarą i cierpliwością o coś prosimy, zostaniemy wysłuchani. Bądźcie wytrwali na modlitwie i wierzcie! Bóg wszystko może i Maryi niczego nie odmawia. Wstyd mi tylko za momenty zwątpienia… chciałabym, aby Bóg mi wybaczył i Maryja zawsze ochraniała mnie swoim płaszczem.
Elżbieta