Drodzy Wojownicy Maryi
Chciałabym podzielić się świadectwem o uzdrowienie z nałogów mojego męża. Odkąd pamiętam mój mąż miał pociąg do alkoholu. Ja pochodzę z rodziny w której mój tata również jest alkoholikiem i jest moim następnym celem do modlitwy. Nowennę Pompejańską zaczęliśmy z mężem razem o uzdrowienie z nałogów jednak mąż przerwał ja dokończyłam. Jesteśmy 12 lat małżeństwem oraz mamy dzieci. Mąż odkąd go znam mówił, że lubi pić alkohol. Jednak to zaczęło wychodzić spod kontroli. Pił codziennie, w dzień, w nocy. Zaczął zawalać obowiązki. Każdy alkohol, który był w domu nie postał zbyt długo. Oczywiście obiecywał, że już nie będzie, ale alkohol go pochłonął. Modląc się Nowenną kilka razy powtarzał, że alkohol to zło i on już nie chce pić. Wiem, że Matka Boża już wtedy działała. Po skończonej nowennie to jest już miesiąc, mój mąż nie pije i mówi, że alkohol go obrzydza. Dziękuję Maryi za to, że chroni moja rodzinę i wysłuchała mojej modlitwy.
Nowenna Pompejańska jest mi bardzo bliską modlitwa, będę odmawiać jedna za drugą, bo jest bardzo dużo pracy. A wiem, że kto prosi otrzymuje. Bóg zapłać. Chwała Panu i Maryi.
Aneta