Jakiś czas temu odmówiłam Nowennę Pompejańską w intencji mojego syna kapłana, który odszedł od służby Bogu i związał się z kobietą. Modliłam się o światło Ducha Świętego dla niego, bo wiedziałam, że pogubił się w życiu i trwał w tym bałaganie kilka lat. Wiele cierpienia przeszła nasza rodzina z tego powodu, wiele łez wylanych, wiele kłótni za nami. Po kilku miesiącach od zakończenia Nowenny doczekałam się cudu. Mój syn postanowił wrócić do życia z Bogiem. Nie było łatwo, ale się udało. To wszystko nie wydarzyłoby się gdyby Matka Przenajświętsza nie wstawiłaby się za nim u swego Syna. Dziękujemy Ci Matko za Twą modlitwę i pomoc.
Krystyna