To moja pierwsza Nowenna Pompejańska i jestem już przy końcu odmawiania. Nie mogę powiedzieć, że było trudno bo decydując się nie wyobrażam sobie, że mogłabym przerwać modlitwę cokolwiek by się działo. Nie potrafiłabym odwrócić się np. w połowie od Najświętszej Matki bo zbyt wiele jej zawdzięczam.
Z każdym dniem modlitwa stawała się dla mnie coraz bliższa i ważniejsza i z każdym dniem byłam do niej coraz bardziej przywiązana – mogę śmiało powiedzieć, że nie mogłam się doczekać tego momentu kiedy usiądę i wezmę do rąk różaniec. Nagle okazało się, że nie ma problemu aby znaleźć czas na modlitwę, bez problemu wstaję na tyle wcześniej aby przed pracą już odmówić dwie tajemnice. Mam w sobie tyle dobra, cierpliwości i życzliwości dla innych jak nigdy. Potrafię cieszyć się dosłownie wszystkim i za wszystko co mnie spotyka z całego serca najukochańszej Matce dziękować. Prosiłam Maryję o łaskę zdrowia dla mnie i ją otrzymałam za co z całego serca Jej dziękuję. Ale dzięki Nowennie Pompejańskiej wydarzyło się jeszcze coś co jest dla mnie niesamowicie ważne – doświadczyłam tak bliskiej relacji z Bogiem jak nigdy i wiem, że to za Twoją przyczyną Matko najukochańsza. Nowenna daje mi wewnętrzny spokój, a możliwość rozważania kolejnych tajemnic różańca utwierdza mnie w przekonaniu jak dobrą, pełną miłości i pokory była Maryja i jak jej Syn nas umiłował. Zdałam sobie sprawę, że tak często o tym zapominamy. Rozważanie poszczególnych tajemnic pozwala nam zastanowić się nad sobą i zbliżyć do Boga, a Maryja nieustannie nam w tym towarzyszy. Dlatego kochani zachęcam Was gorąco odmawiajcie różaniec – proście, ale przede wszystkim dziękujcie bo chwile spędzone na tej modlitwie są po prostu piękne, a modlitwa ma niesamowitą moc. Jedno wiem na pewno – nie wyobrażam już sobie kiedy skończę odmawiać Nowennę aby dziennie nie zmówić choć jednej tajemnicy różańca.
Matko najukochańsza za wszystko co mam za wszystko czego doświadczam w swoim życiu z całego serca Ci dziękuję. Otaczaj mnie płaszczem swej miłości, przytulaj do serca swego i prowadzi do swego Syna.
Cieszę się razem z Panią, że doznała ogromnej mocy Nowenny Pompejańskiej, ale i modlitwy różańcowej. Nawet w skrajnych, niemalże ekstremalnych warunkach można dzięki Bożej łasce znaleźć czas na to nabożeństwo. Polecam dwumiesięcznik „Królowa Różańca Świętego”, poświęconego Maryi z Pompei dostępnego w wyd. Rosemaria.