Pierwsza Nowennę Pompejańską odmówiłam w 2014 roku w intencji szczęśliwego powrotu mojego pierworodnego syna z zagranicznego wyjazdu do pracy. Cały czas jego pobytu miałam złe przeczucie, że dzieje się cos złego. Okazało się, że miałam rację – moje matczyne serce się nie myliło. Działy się tam bardzo złe rzeczy z moim synem i Matka Najświętsza miała go w swojej opiece. Kolejną Nowennę Pompejańską odmawiałam za młodszego syna, który był w związku z nieodpowiednia osobą – prosiłam Matkę Bożą o mądrość dla mojego syna i nie wiadomo dlaczego po prawie roku w Boże Narodzenie związek się rozpadł. Moja Nowenna została wysłuchana.
Dziękuje Ci Mateńko Najświętsza za łaski, które otrzymałam.
W roku 2019 miałam dramatyczne przeżycie co skłoniło mnie do odmówienia trzeciej Nowenny Pompejańskiej lecz obawiam się, że moja prośba była niestety zbyt samolubna. Więc za około rok zdecydowałam się drugi raz odmówić w tej samej intencji Nowennę Pompejańską i w trakcie odmawiania otrzymałam wiele łask, o które nie prosiła i za które dziękuję Matce Bożej z Pompejów. Czekam cierpliwie może Mateńka ulituje się i wysłucha mojej prośby.
Teraz chce odmówić Nowennę o uwolnienie od epidemii koronawirusa. Dziękuje za wszystkie otrzymane łaski Matko Boża i czuwaj nad nami. Proszę, nie opuszczaj nas. Szczęść Boże.
Małgorzata