Może napiszę trochę o sobie. Mam 63 lata i jestem na emeryturze. Mam troje dorosłych dzieci, każde ukończyło studia i założyło swoje rodziny. Mamy też troje wnuków, które bardzo kochamy.
Wychowana byłam w domu katolickim i oczywiście przekazałam wiarę swoim dzieciom. Uwielbiam Nowennę Pompejańską, obecnie odmawiam 7-mą, ale to na pewno nie koniec.
Napiszę parę świadectw.
Pierwszą i trzecią odmówiłam za zięcia – o nawrócenie i uwolnienie z sideł szatańskich. Drugą za córkę – o wytrwanie w bardzo ciężkim życiu z zięciem. Trwało około roku, a zięć zmienił pracę, zajął się wnuczką i pomaga córce w domu. Oprócz tego modlę się za niego codziennie o wytrwanie w „dobrym”.
Czwartą Nowennę ofiarowałam za swata, groziła mu amputacja nogi, po kilku operacjach noga została uratowana.
Kiedyś przeczytałam, że nasze życie rozwija się jak tajemnice Różańca: radosne, bolesne i chwalebne, ale każda z nich kończy się stwierdzeniem „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu…”. Każdego dnia przeżywamy jedną z tajemnic. Całe życie nie może być tylko radosne albo tylko chwalebne. Tajemnice mieszają się na chwałę Boga. Krzyż i Zmartwychwstanie są jak obrazy Rembranta, w których światło i cień przeplatają się nawzajem tworząc piękno.
Mam jeden problem, nie mam drukarki i nie potrafię zalogować się aby napisać świadectwa w internecie. Dzieci rozleciały się jak ptaszki po niebie i musimy sobie radzić sami. Ale obsługę komputera znam i na pewno stronę odwiedzę.
Właśnie koleżanka powiedziała mi gdzie szukać Nowenny w internecie i tak zaczęła się moja przygoda z Najukochańszą Matką Bożą Pompejańską.
Pomyślałam, iż list pisany ręcznie będzie miłym podziękowaniem za trud, jaki wkładacie w to dzieło rozszerzania Różańca Świętego.
Również życzę Państwu dużo błogosławieństwa Bożego, z Panem Bogiem, Krysia.
Szczęść Boże!
Bardzo trafna uwaga, iż życie przebiega, jak tajemnice rożańca. Zgadzam się z tym, to szczegolnie daje się odczuć podczas modlitwy nowenną, ktora jest bardzo tajemnicza. Modląc się nowenną można też zauważyć, że stajemy się uczestnikami Ewangelii.