Chciałabym podzielić się świadectwem dostąpienia łaski uzdrowienia moich dzieci za wstawiennictwem Matki Boga Żywego. Moje dzieci chorowały na łuszczycę. Choroba leczona od kilku lat nie przynosiła efektu na długo. Sterydy pomagały na chwilę. Byłam u kilku dermatologów. Każdy mówił, że to łuszczyca i najgorzej, że takie małe dzieci chorują bo sterydy nie będą działać wiecznie a skutki uboczne są fatalne. W tym dotyczących serca. Z roku na rok choroba zajmowała kolejne partie ciała. Syn miał łuszczycę na kolanach i brzuchu. Córeczka na pupie i nogach a najstarsza córeczka dotknięta łuszczycą, która zaczęła rozprzestrzeniać się już na całe ciało. W zaostrzeniach krew lała się jej na głowie. Miała najgorzej. Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską. Bóg ulitował się nad nami. Syn i córka od 4 lat nie mają łuszczycy w ogóle. Najstarsza ma tylko na głowie. Nie miała. Lekarze nie potrafią wyjaśnić tego, co się wydarzyło. To moja wina, bo nie dodałam świadectwa od razu a dopiero teraz, po 4 latach ale i tak jestem Bogu wdzięczna za uzdrowienie. Nawet jeśli to nie przez brak dodania świadectwa, to i tak Bóg ją uleczył. Było naprawdę bardzo źle. Za jakiś czas wrócę do Nowenny Pompejańskiej w intencji córki. Chwała Panu Bogu i Maryi zawsze Dziewicy.
Agnieszka