Nowennę Pompejańską odmówiłam już kilkakrotnie w różnych intencjach. Już za pierwszym razem otrzymałam łaskę, o której sama nie wiedziałam, że jej potrzebuję. Że coś było nie tak zorientowałam się dopiero gdy to co było złe zniknęło, choć modliłam się w zupełnie innej intencji.
Od tamtego czasu staram się regularnie wracać do tej modlitwy i starannie wybierać intencje. Staram się także sięgać do Pisma Świętego i historii różnych świętych aby lepiej poznać i zrozumieć religię, której nigdy tak naprawdę nie opuściłam, ale przez długi czas traktowałam trochę obojętnie, bez głębszego namysłu. Teraz dzięki regularnej modlitwie wiele spraw i myśli stopniowo układa się we właściwym porządku.
Czy zawsze otrzymuję łaskę, o którą proszę? Tak, myślę, że tak właśnie jest. Bywa, że dostrzegam to od razu, kiedy indziej potrzebuję czasu żeby to zauważyć.
Warto sięgnąć po różaniec i zgłębiać znaczenie jego tajemnic. Warto też odmawiać Tajemnice Światła, które nie są obowiązkowe.
Łucja