Witam
Nowennę odmawiałam w intencji zdania egzaminu na aplikację dla mojej córki. Skończyła studia prawnicze i szukała pracy. To był dla mnie czas próby i cierpliwości. Wszystko się nie układało, nawet córka w pewnym momencie stwierdziła, że chyba ktoś ja przeklął. Zawsze coś nie wychodziło albo zabrakło jej punktów w konkursach o pracę a jak wygrywała konkurs to i tak przyjmowali kogoś innego. Powtarzałam, że Bóg wie co dla nas najlepsze i widocznie to nie jest dla niej.
Gdy nadszedł dzień wyników z egzaminu na aplikację i córka się nie dostała, miałam trochę żal, że po co ten mój wysiłek jak i tak nic nie wychodzi. Ale powtarzałem słowa modlitwy „Bądź wolą Twoja jako w niebie tak i na ziemi”. Postanowiłam, że nie przerwę nowenny, a nawet więcej – będę odmawiała ją przez cały rok. To był czas mojej wiary i próby czy zaufam Bogu. Córka poszła na następny konkurs o pracę z podejściem, że i tak nie ma szans bo startuje tam 20 osób z wyższym wykształceniem i doświadczeniem zawodowym. Po egzaminie pisemnym nie chciała nawet czekać na wyniki, bo pisała rzeczy z którymi nigdy nie miała do czynienia. Ale poczekała z myślą, że może dostanie się na listę rezerwową.
Jakie było zdziwienie, że napisała najlepiej, tak samo na rozmowie kwalifikacyjnej miała najwięcej punktów. Sama się zdziwiła, że tak dobrze jej poszło i oczywiście dostała tą wymarzoną pracę. To było najlepsze stanowisko na jakie startowała, nie mogła sobie lepszego wymarzyć. Myślę, że dzięki jej pokorze i z wielką pomocą Boga i Maryi dostała to błogosławieństwo. Tam na górze wiedzą co jest dla nas najlepsze. Modlitwa, cierpliwość i pokora to jest klucz do sukcesu!
Ela